Ograniczajmy razem! - czyli forumowe "odchudzanko"

Sweetie

A ja dziś musiałam na przedpołudnie zrezygnować z niejedzenia słodyczy. -.-
Bo były w naszej szkole dzieci z ośrodka dla dzieci upośledzonych, no i był poczęstunek i tak dalej, dzieciaki częstowały cukierkami no i... były tylko i wyłącznie słodycze, więc głupio tak nic nie zjeść.

Rainbow

Codziennie ćwiczenia na nogi, rolki i bieganie. Jeździłabym pewnie na rowerze, ale zepsuty :<
Ale z tymi słodyczami, to tak jakoś nie mogę się ogarnąć. Dzisiaj zjadłam Milkę nadziewaną karmelem -,-
Dobra, nic więcej dzisiaj nie jem. Napewno, napewno, napewno.
A wam jak idzie? :3

Uśka.

Wracam chyba do mojego ograniczania słodyczy, wcześniej wytrzymałam około miesiąca, teraz mam nadzieję trochę dłużej. Wakacje się zbliżają, trzeba się wziąć troszkę za siebie.
Zaczynam od dzisiaj, bo nie ma sensu przedłużać i przekładać "na później" :3

skinsowa

Ja od poniedziałku znowu zaczynam dietę, niedawno jak stosowałam gdzieś w lutym, schudłam 3kilo więc jakoś tak się tym zachęciłam, że mi się pierwszy raz udało. I do tego dodaję jakieś brzuszki i skakankę.

Uśka.

Jaką dietę, skinsowa? Coś szczególnego, czy jedynie ograniczanie niektórych produktów? Very Happy

skinsowa

Przedtem robiłam kopenhaską, ale teraz nie wiem czy będę ją robić czy znajdę inną, ale jakąś na pewno. Takie moje ograniczanie nic nie pomaga bo nic nie ograniczam, a z jakąś rozbudowaną dietą zawsze się trzymam Smile

Uśka.

Właśnie ja zawsze chciałam spróbować takiej diety, jakiejkolwiek by miała ściśle określone zasady. Problem w tym, że niestety, jem obiady w domu i cała rodzina nie będzie podporządkowywać się pod moje widzimisie x:

skinsowa

Też tak myślałam, że mama, która zawsze jak mówiłam jej: dobra, od jutra się odchudzam, więc nic nie rób, wykupywała cały sklep, żeby tylko mnie utuczyć :<
Ale tym razem, robiła mi to co miałam w jadłospisie i normalnie kochałam ją za to xD
Zawsze warto spróbować, albo gdy rodzina je zatkać nos, żeby nie czuć zapachów Very Happy

Uśka.

U mnie to nie przejdzie, na bank. Mama słysząc, że od dziś nie jem słodyczy, zaczęła protestować, bo jutro są jej imieniny i robi jakąś imprezę na działce i będzie dużo słodkiego i mam zacząć od neidzieli a nie od dzisiaj. Ale nie, trudno, poćwiczę silną wolę c:

skinsowa

Hahaha, to ja mocno trzymam kciuki :*
Opowiesz mi jak ci się udało Very Happy

Uśka.

Muuuuusi się udać, będzie mi potem głupio jeśli zjem coś słodkiego ;p
Ja również trzymam kciuki za Twoją dietę :*

Sweetie

Nie dołujcie mnie, czemu musiałyście odświeżyć ten temat akurat dziś?
Wytrzymałam dokładnie 5 i pół dnia zero słodyczy, odmówiłam ciasta u wujka w gościach, odmówiłam białej czekolady koleżance, odmówiłam cukierka, żelka, wszystkiego... Wczoraj przyjechali do nas goście, tacy znajomi, mama zrobiła blok czekoladowy, który robi raczej rzadko, a który ja uwielbiam, od bloku się zaczęło, no i się obżerałam tymi słodyczami...
Ale od jutra znów zero. Aż do następnej niedzieli, bo wtedy Łotwa, a na Łotwie przecież też trzeba będzie zrobić wyjątek. Eh.. Czuję się okropnie.

skinsowa

hahaha, przepraszamy za nasz egoizm :c
Ja teraz się nawżeram, żeby potem podczas diety nie było co jeść Very Happy

Rainbow

Jak ja z Tymbarkiem Very Happy

"W związku z moim odchudzaniem, nie mogę pić słodkich napoi. Więc wzięłam łyczka tymbarka. Ale tak mnie kusił, że mówię "A wypiję go całego, żeby już mnie nie kusił"
I wypiłam pół butelki na raz Sad

" - Tak to opowiedziałam przyjaciółce Very Happy

skinsowa

hahahaha, mamy podobne myślenie