Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sweetie
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:56, 08 Wrz 2012 Temat postu: Wyjazd rodzica za granicę |
|
|
Coraz częściej się zdarza, że jeden z rodziców wyjeżdża za granicę "za chlebem", zostawiając małżonka i dzieci. Czy taka sytuacja miała miejsce w Waszym domu bądź w domu jakiegoś znajomego? Jak Waszym zdaniem rozłąka wpływa na relacje w rodzinie - zbliża czy oddala? Odważylibyście się na to, aby w przyszłości, mając swoją rodzinę, wyjechać na kilka miesięcy bądź na kilka lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
melissa
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2012
Posty: 1313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
to całkiem normalne. u mnie np. widuję tatę tylko 2 dni w tygodniu, bo jest kierowcą i jeździ po całej Polsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
harkness
Często tu bywam
Dołączył: 31 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:53, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tata mojej koleżanki już od 4 lat czy coś koło tego pracuje w Niemczech, a do domu przyjeżdża bardzo rzadko. Nie oszukujmy się, takie czasy, jednak na pewno taka rozłąka oddala, a nie zbliża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rainbow
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 1222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:59, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Mój tata od jakiś dziewięciu lat pracuje w Niemczech i przyjeżdża na tydzień a potem cały miesiąc go nie ma. Dla mnie to normalne. Nienormalnie wręcz jest kiedy on przebywa w domu :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenzi
Przełamuje pierwsze lody
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:25, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Moja mama ciągle podróżuje...taka praca. Jest dla mnie trochę jak obca osoba. Jest w domu raz na pół roku, może czasem dwa razy. Zabiera nas w wakacje, jest fajnie bo byliśmy już w wielu miejscach, ale zazwyczaj panuje sztywna atmosfera kiedy z nią przebywamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amerai
Ja dopiero zaczynam!
Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:39, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Szczerze, nie ma taty w domu od 13lat. Widziałam go trzy razy, jak sama poleciałam do niego. Po 8 latach, później po dwóch i w tym roku. Nic dobrego to nie przyniosło. Dwa pierwsze razy to totalna porażka. Jak wyjechał miałam 5 lat. I naprawdę mi go brakowało. Zdecydowanie wyjazd oddala. Ciężko się dogadać. Nie potrafiłam się do niego nawet przytulić na przywitanie, odrzucało mnie coś od niego. Cieszył się na mój widok, a ja nie potrafiłam na niego spojrzeć. Ostatni wyjazd troszkę lepszy. Ale po powrocie tu nadal kontaktu praktycznie nie ma. Wiadomość jedna na miesiąc. Nigdy, przenigdy nie wyjadę za granicę, ani nie pozwolę na to mojemu mężowi jak już go będę mieć. Jeśli będzie tak zła sytuacja to pojedziemy/polecimy razem. Na tym przecież polega i małżeństwo i rodzina, żeby przeciwności pokonywać razem. I szkoda, że go nie ma. Nie potrafię zaufać do końca chłopakowi, mimo że jestem z nim ponad 2 lata, znam 4, cały czas boję się, że mnie zostawi. I mimo, że konktaktów praktycznie z tatą brak, i że jak już kontakt nawiążemy to się przeważnie kłócimy to... naprawdę tęsknię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jules
Ja dopiero zaczynam!
Dołączył: 11 Maj 2022
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Śro 10:09, 11 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Mi się trochę marzyło żeby rodzice wyjechali pracować za granicą. W sensie, kocham ich i w ogóle, ale zajmowanie sie samodzielnie mieszkaniem i ogólnie zycie bez nadzoru bez płacenia za nie wydawało mi sie super opcją xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|