Zachowanie na lekcjach religii.

Rainbow

Czy was też denerwuje zachowanie niektórych osób na religii?
U nas w szkole katechetka nie radzi sobie z uczniami, prawie każdy świruje. Mnie to denerwuję, bo jednak chcę się czegoś nauczyć, a czasami po prostu się nie da w takim zgiełku. Moim zdaniem jeśli kogoś nie interesuję temat religii to nie powinien przeszkadzać innym. A tym bardziej obrażać ich religii. Czy Wy też macie podobne zdanie? Co o tym sądzicie?

Sweetie

U nas nie jest aż tak źle, zależy kiedy. Od września mamy innego księdza, z którym jest dużo lepiej niż z poprzednim. Aż na początku roku przeżyłam szok, bo nie sądziłam, że nasza klasa potrafi być tak cicho na religii. ;d
Mi tam na lekcjach religii specjalnie nie zależy, ksiądz też jest wyrozumiały. Jako jedyny ze wszystkich nauczycieli nie zrobił nam normalnej lekcji, gdy pisaliśmy próbne testy gimnazjalne, tylko kazał spakować książki i odpocząć. I niektórzy z nim trochę pogadali, inni między sobą gadali, jeszcze inni poszli spać... Luz. ;D

Karla

Oj, u mnie na religii jest taki hałas, taki huk, że aż nie do wytrzymania. Ale księdzu to zazwyczaj bardzo nie przeszkadza, taki trochę dziwny jest.

melissa

my nie mamy normalnej religii zaczynającej się modlitwą. mamy panią, z którą albo gadamy, śpiewamy kolędy (przed świętami) ,na lekcji panuje czasami chaos, ale co tam. mówiła pani, że od nowego semestru będzie coś do pouczenia, z takiego słowniczka słówek jakiś tam, bo w poprzednim semestrze dostawaliśmy oceny tylko z krzyżówek, rebusów religijno-filozoficzno-psychologicznych.

dzikus

u nas każdy robi co chce, ksiądz też nie ogarnia. Ale ja jak mnie wciągnie temat to słucham księdza, a jak innych to nie interesuje to nie muszą przychodzić.

adka

U nas jest strasznie też, ale to wina katecheta, który po prostu prowokuje i jest niereformowalny.