Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sweetie
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:34, 08 Wrz 2012 Temat postu: Dokarmianie zwierząt |
|
|
Dokarmiacie bezdomne zwierzęta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Uśka.
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:38, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dokarmiam od niedawna czarną kotkę, którą znalazłam na polu za blokiem. Jakoś mi szkoda bezdomnych zwierząt, a że nie mogę ich zabrać do domu, to przynajmniej je karmię.
U mnie to chyba rodzinne - babcia, mama i ciocia dokarmiały, bądź dalej dokarmiają bezdomne koty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karla
Często tu bywam
Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:59, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli mam okazję to dokarmiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzikus
Przyjaciel forum
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: psychiatryk Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:46, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli zdarza się taki pies czy kot w potrzebie to dokarmiam w miarę moich możliwości . No ja tak samo nie mogę ich zabrać do domu, więc pomagam im tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Uśka.
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:19, 25 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Czarnej kotki nie ma już od dawna, ale jakoś od roku karmię inną, a od kilku miesięcy także młodziutkiego kocurka. Oba kotki pałętały się po podwórku i tak po prostu skradły moje i mamy serducha teraz pod moim blokiem mają nawet postawioną budę, w której razem śpią. Zarówno kotkę jak i kocurka zaniosłam do weterynarza i wysterylizowałam, dzięki temu są bezpieczniejsze i chociaż w malutkim stopniu zapobiegłam zwiększaniu się ilości bezdomnych kotków. Bardzo chciałabym zabrać je do domu - są jednak od małego na podwórku, nie potrafią zaaklimatyzować się w mieszkaniu. Dużym postępem jest jednak to, ze na początku nieufne i niedotykalskie - teraz wyprowadzają razem ze mną psa na spacer i pragną sporej dawki czułości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|